niedziela, 4 grudnia 2011

Balsamy do ust :)

Hej dziewczyny i chłopaki !:)

Dzisiaj pokaże Wam mój mały zbiór pomadek,balsamów (jak kto woli) do ust.  ;-]
Może przy okazji troszkę je opisze:

ale najpierw zdięcie moich maluchów ;p


                                                                      Lipsmackery
Pomimo swoich kolorków nie barwią ust,ale nadają im ładny,subtelny połysk.
Co do nawilżania to nie są to jakieś pomadki na mrozy,ale do codziennnej pielęgnacji są OK.
No i te piękne zapachy i smaki :D

                                                            Tutaj już różnorodnie ;p

Pierwsza to Lipsalve z Bootsa.
Nawilża  usta,pachnie truskawką i nie barwi ust.

Druga to labello o zapachu smoczego owocu
(chodź nie wem czy to smoczy owoc,bo nigdy go nie wąchałam xd,ale jest to przyjemny zapach)
Nadaje ładny różowawy kolorek i delikatny połysk.


PS.pazurki mi urosły i się wzmocniły :)

Ostatnia to lipcare,już nie pamiętam gdzie kupywałam,ale nie w Polsce(stawiam na Niemcy)
Jej zapach bardzo kojarzy mi się z zieloną gumą orbit ;p
Ta chyba najlepieszy nawilżacz z całej 7.

No i znany Wam już balsam arbuzowy z dm.
On również dobrze nawilża i pielęgnuje.
Chodź zapach troszke inny niż ten lipsmacker,ale oba mi się podobają.


W chwilach ,,suchoty" ratuje się wazelinką z ziaji lub tłustym kremem ;p


No to tyle o moich balsamo-pomadkach.
A Wy jakie lubicie i ile macie w swoich kolekcjach?
Zapraszam do komentowania i obserwowania.
Osobom czytającym serdecznie dziękuje ;*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz